... czyli makaron z pikantnym sosem z pomidorów i boczku. Często zamawiamy go na obiad w pracy, a ostatnio przygotowałam go także w domu. Sos z kilku prostych składników, bez szczególnych kombinacji. Do tego makaron - powinien być spaghetti, ale ze względu na małe dziecko w domu unikam ciągnących klusek - domyślacie się jak wygląda Karola i stół po zjedzeniu przez nią spaghetti, albo tagliatelle... no właśnie. Dlatego tym razem postawiłam na tzw "kolanka". I wyszło bosko!
Składniki:
puszka pomidorów
średniej wielkości cebula (najlepiej czerwona)
papryczka chilli
chudy boczek - kilka plastrów
kilka plastrów szynki
mały pęczek natki pietruszki
oliwa z oliwek
sól
szczypta cukru trzcinowego
parmezan
spaghetti (albo inny makaron)
Przygotowanie:
Na oliwie zeszklić cebulę pokrojoną w piórka i zeszklić, następnie dodać pokrojoną w kawałki wędlinę i smażyć wszystko przez ok. 5 minut. Dodać posiekaną papryczkę chilli - ja dodałam pół średniej wielkości papryczki bez pestek. Podsmażyć przez minutkę. Następnie wrzucić na patelnię pokrojone pomidory z puszki wraz z sosem, posiekaną natkę pietruszki i szczyptę cukru trzcinowego. Gotować wszystko bez przykrycia na wolnym ogniu przez ok 15 minut, aż sos zrobi się gęsty. Spróbować i doprawić solą do smaku. Ugotowany makaron wrzucić na patelnię z sosem, dolać 3 łyżki wody z gotowania makaronu i wszystko razem wymieszać. Podawać ze startym parmezanem i natką pietruszki.