Lubię je robić w piątkowe wieczory. Są idealne na weekendowe śniadania, słodkie podwieczorki lub jako deser. A jeśli coś zostanie - można je w poniedziałek zabrać do pracy...
Składniki na 18-20 sztuk
500g mąki
300-400 g borówek, jagód lub malin (zimą używamy mrożonych)
300-400 g borówek, jagód lub malin (zimą używamy mrożonych)
250-300 ml maślanki
400 g brązowego cukru (lub cukru trzcinowego)
2 jajka
2 jajka
100 g roztopionego masła
pół łyżeczki soli
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie
Zasada przy muffinach jest taka: osobno mieszamy składniki suche, osobno mokre, dopiero na koniec je łączymy.
W jednej misce łączymy mąkę, proszek do pieczenia i cukier. W drugim naczyniu rostrzepujemy jajka, dodajemy maślankę, roztopione masło. Wszystko mieszamy razem, na koniec dodajemy ulubione owoce. Masą napełniamy foremki do 3/4 wysokości. Każdą babeczkę posypujemy odrobiną brązowego cukru - utworzy słodką skorupkę. Pieczemy muffinki przez ok. 30 minut w temp. 170 stopni.
Mała podpowiedź na koniec - jeśli używamy cukru brązowego, 250-300 ml maślanki w zupełności wystarczy. Kiedy dodajemy cukier trzcinowy, ciasto jest bardziej gęste i warto dolać jeszcze trochę maślanki, aby masa łatwiej się mieszała, a babeczki były wilgotne.