Niedawno widziałam wywiad z Robertem Kozyrą, który oprowadzał dziennikarkę po swoich ulubionych miejscach w Londynie. Kiedy zaprowadził ją do kawiarni w której podają jego ulubiony sernik z jagodami musiałam spróbować tej kompozycji smaków. Nie miałam prawdziwych jagód, ale w lodówce znalazł się jagodowy dżem, który świetnie je zastąpił.
Składniki
Ciasto:
1/4 kg mąki
1/2 kostki masła
1 żółtko
1 łyżka cukru pudru
szczypta soli
Masa serowa
750 g zmielonego białego sera
4 jajka
3 łyżki słodkiej smietanki
200 g cukru plus łyżka mąki ziemniaczanej
60 ml soku z cytryny
2 czubate łyżki dżemu jagodowego lub rozciapanych jagód z cukrem
Przygotowanie
Ciasto zagnieść i odsstawić do lodówki na 15 minut. Podpiec w piekarniku w temperaturze 170 stopni,aż lekko się zrumieni.
Jajka utrzeć z cukrem wymieszanym z mąką ziemniaczaną, dodać ser, śmietankę, sok z cytryny. Odmierzyć 4 łyżki masy i wymieszać z nią dżem jagodowy. Na podpieczony spód do ciasta wlać połowę masy serowej, następnie na przemian trochę masy jagodowej i trochę serowej, aż do wyczerpania obu mas, lekko przemieszać, żeby na wierzchu powstały "esy-floresy".
Piec w piekarniku nagrzanym do 175 stopni przez 45-60 minut - jeśli ciasto kruche zacznie się za bardzo rumienić trzeba przykryć folią aluminiową. Ważne, żeby po upieczeniu zostawić przez 1-2 godziny sernik w uchylonym piekarniku. Później niech sytygnie w pokojowej temperaturze, a na noc najlepiej wstawić do lodówki. Jeśli zbyt szybko go wystudzimy - np. wystawimy na balkon - sernik popęka (i tak będzie pyszny;).