Ciasto jest pyszne - piernikowe, miodowo-korzenne, z każdym dniem smakuje coraz lepiej i jest coraz bardziej wilgotne. Z przepisu wychodzi duża blacha, więc jest co jeść przez całe święta. Uwielbiam je samo, ale też jako podstawę kanapki (!) z domowymi powidłami śliwkowymi albo po prostu posmarowane dobrym, prawdziwym masłem.
piątek, 19 grudnia 2014
Miodownik pszczelowolski ("Kalendarz pszczelarski" z 1974r.)
To jedno z ciast obwiązkowych na Święta w naszej rodzinie. Babcia mówiła na nie "piernik", ale jego właściwa nazwa to "Miodownik pszczelowolski". Przepis pochodzi z Kalendarza pszczelarskiego z 1974 roku, który od kiedy pamiętam, co roku wyciągany jest z szafki tuż przed świętami. Po latach już sam otwiera się na odpowiedniej stronie...
Ciasto jest pyszne - piernikowe, miodowo-korzenne, z każdym dniem smakuje coraz lepiej i jest coraz bardziej wilgotne. Z przepisu wychodzi duża blacha, więc jest co jeść przez całe święta. Uwielbiam je samo, ale też jako podstawę kanapki (!) z domowymi powidłami śliwkowymi albo po prostu posmarowane dobrym, prawdziwym masłem.
Ciasto jest pyszne - piernikowe, miodowo-korzenne, z każdym dniem smakuje coraz lepiej i jest coraz bardziej wilgotne. Z przepisu wychodzi duża blacha, więc jest co jeść przez całe święta. Uwielbiam je samo, ale też jako podstawę kanapki (!) z domowymi powidłami śliwkowymi albo po prostu posmarowane dobrym, prawdziwym masłem.
wtorek, 28 października 2014
Pyszne ciasteczka owsiane z żurawiną i migdałami
Od jakiegoś czasu jestem wielbicielką płatków owsianych. Na śniadanie - w musli, albo jako owsianka gotowana na soku jabłkowym, a ostatnio także w ciasteczkach. To kolejna z propozycji pt. "Tak, oczywiście, opycham się słodkościami, ale to ZDROWE słodkości" Samousprawiedliwianie swoich łasuchowych występków opanowałam do perfekcji:)
Moje ciasteczka owsiane są chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, z dużą ilością żurawiny, dobrym, prawdziwym masłem i brązowym cukrem. Obłędnie pachną cynamonem!
Moje ciasteczka owsiane są chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, z dużą ilością żurawiny, dobrym, prawdziwym masłem i brązowym cukrem. Obłędnie pachną cynamonem!
środa, 15 października 2014
Jesienne ciasto z jabłkami i orzechami włoskimi
To ciasto to propozycja na drugie śniadanie albo podwieczorek. Pachnie cynamonem, imbirem, jabłkami i orzechami. Jest ciężkie, wilgotne i nieco chlebowe w smaku, a to za sprawą pełnoziarnistej mąki. Tak, tak, ostatnio mam fazę na eksperymentowanie z mąkami. Takie ciasto nie wzbudza wyrzutów sumienia - dzięki pełnoziarnistej mące czuję się rozgrzeszona zajadając kolejny kawałek tego przysmaku;)
poniedziałek, 13 października 2014
Placuszki gryczane z makrelą i słonecznikiem
Ostatnio królują u nas wszelakie placki i placuszki. To szybki sposób na coś ciepłego w coraz chłodniejsze jesienne wieczory. Oprócz klasycznych placków na słodko pojawiają się czasem także te wytrawne. Robiłam już wcześniej placki z tuńczykiem, tym razem zdecydowałam się na makrelę i chrupiące ziarna słonecznika.
piątek, 26 września 2014
Pierś kurczaka z warzywami
Bardzo aromatyczny kurczak z moimi ulubionymi warzywami - cukinią, papryką i bakłażanem. Pachnący czosnkiem i rozmarynem, pyszny z ryżem na sypko lub kaszą, ale jak brakuje czasu (jak mi ostatnio) polecam z chrupiącą bułką.
czwartek, 25 września 2014
Domowe musli
Wczoraj pierwszy raz zrobiłam domowe musli. Zawsze mamy jakieś crunchy w szafce, ale po pierwsze zawierają dużo cukru i orzechy, na które jako "mama karmiąca" powinnam uważać no i inne atrakcje w postaci syropu glukozowo fruktozowego, czy tajemniczych E. Po drugie - fajnie zrobić je samemu, a po trzecie - to takie proste!
Podstawą są płatki owsiane górskie, a do smaku dodałam moje ulubione pestki słonecznika, rodzynki i suszoną żurawinę. Chciałam, aby cała słodycz mojego musli pochodziła z suszonych owoców. Poza tym w moim musli znalazły się jeszcze ziarna sezamu i płatki migdałowe (miałam jakieś resztki w szafce, więc je wykorzystałam). Chciałam uniknąć dodawania dużej ilości cukru i soku dlatego zdecydowałam, że nie zrobię typowych crunchy, a zwykłe sypkie musli. Zadbałam jednak by było rumiane i chrupiące.
Podstawą są płatki owsiane górskie, a do smaku dodałam moje ulubione pestki słonecznika, rodzynki i suszoną żurawinę. Chciałam, aby cała słodycz mojego musli pochodziła z suszonych owoców. Poza tym w moim musli znalazły się jeszcze ziarna sezamu i płatki migdałowe (miałam jakieś resztki w szafce, więc je wykorzystałam). Chciałam uniknąć dodawania dużej ilości cukru i soku dlatego zdecydowałam, że nie zrobię typowych crunchy, a zwykłe sypkie musli. Zadbałam jednak by było rumiane i chrupiące.
wtorek, 9 września 2014
Słodki powód mojej nieobecności, czyli poznajcie Asię
Daaawno mnie tu nie było... A wszystko przez małą Asię, która najpierw (jeszcze w moim brzuchu) zafundowała mi kilka miesięcy przymusowej laby, by później - już we współpracy ze starszą siostrą Karoliną zorganizować nam zaawansowany kurs zarządzania czasem.
czwartek, 27 lutego 2014
Pączki pieczone
Ten przepis już zawojował internet... nie mogłam go nie wypróbować. Ich ogromną zaletą jest to, że się ich nie smaży - nie ma roznoszącego się po domu zapachu no i chyba mają mniej kalorii niż te robione tradycyjną metodą. Wprawdzie na drugi dzień smakują trochę bardziej jak drożdżówki z dżemem, ale na ciepło - idealne pączki!
Swoje pączki zrobiłam według przepisu z Kwestii Smaku,
Swoje pączki zrobiłam według przepisu z Kwestii Smaku,
Faworki - smak dzieciństwa
Faworki i róże karnawałowe lubię chyba jeszcze bardziej niż pączki. Pamiętam, jak w dzieciństwie z siostrą zawsze męczyłyśmy babcię, a później mamę o faworki albo róże. Te drugie były trudniejsze, nam po dwóch egzemplarzach już się robota nudziła, ale babcia wytrwale lepiła je aż do ostatniego kawałka ciasta. Dziś nawet nie próbowałam się zabierać za róże, z rodzinnego przepisu na ciasto przygotowałam całą paterę chrupiących, delikatnych faworków. Pycha!
poniedziałek, 24 lutego 2014
Pieczeń rzymska
Nie wiedziałam, że to takie proste! Moja wersja jest bez gotowanych jajek w środku, czyli pewnie to bardziej klops niż pieczeń rzymska, ale myślę, że z tego przepisu można spokojnie przygotować także wersję tradycyjną. W przygotowaniu dania inspirowałam się przepisem z programu ABC Gotowania w Kuchni+. Dziś zrobiłam go pierwszy raz i wyszedł pyszny. A jutro pewnie będziemy jeść kanapki z klopsem na zimno:)
wtorek, 18 lutego 2014
Tortille z kurczakiem w sosie miodowo-musztardowym
Oto pomysł na imprezę albo na drugie śniadanie do pracy. Tortille nadziane kurczakiem i warzywami w słodko-ostrym sosie z miodu i musztardy. Można je zjeść tuż po przygotowaniu, kiedy kurczak jest jeszcze ciepły albo na zimno. Obie wersje smakują równie dobrze.
czwartek, 13 lutego 2014
Kruche ciasteczka z malinowym nadzieniem (szybkie!)
Takie ciasteczka to wspomnienie mojego dzieciństwa. Mama robiła je w maszynce do mielenia ze specjalnymi przystawkami, jak dobrze pamiętam to była jeszcze ręczna maszynka... z siostrami zjadałyśmy je kiedy były jeszcze ciepłe, a następnego dnia zabierałyśmy do szkoły - docierały pokruszone, ale nadal pyszne. Z okazji zbliżających się Walentynek nadałam im odświętny kształt kółek z wyciętymi serduszkami pełnymi malinowego nadzienia zrobionego z dżemu mojego taty... hmmm... jakiś taki bardziej rodzinny niż walentynkowy wpis mi się zrobił;)
środa, 12 lutego 2014
Kanapki z kurczakiem, oliwkami, szpinakiem i suszonymi pomidorami
To moje ulubione kanapki z Coffee Heaven! Postanowiłam odtworzyć je na urodziny Karolinki. Świetnie sprawdziły się jako przekąski - są nie tylko pyszne, ale też... bardzo wygodne w konsumpcji:) Można je pałaszować na kanapie, w fotelu, albo przy kuchennym barku, w zasadzie nie wymagają talerza. Świetnie sprawdziły się podczas imprezy! A jeśli coś zostanie - następnego dnia można je zabrać do pracy na drugie śniadanie, albo odgrzać, bo są pyszne także na ciepło.
wtorek, 11 lutego 2014
Myszka Minnie - czekoladowy tort z wiśniową galaretką i bitą śmietaną
Na trzecie urodziny Karolinki upiekłam taki właśnie tort. Ciężki, mocno czekoladowy, z kwaskowym wiśniowym nadzieniem i kremową, puszystą śmietanką. Nietypowy, bo nie na bazie biszkopta, a mojego ulubionego ciasta czekoladowego Patrycji. Oczywiście dla małej księżniczki najważniejsza była dekoracja - tu mogłam spełnić się artystycznie:) Kosztowało mnie to sporo pracy, ale było warto. Tort zrobił furorę, a ja miałam OGROMNĄ frajdę z lepienia w masie cukrowej!
czwartek, 30 stycznia 2014
Tartaletki z pomidorami, tuńczykiem i oliwkami
Takie przekąski są idealne na babskie wieczory - nie wymagają długiego przygotowania, nie zawierają skomplikowanych składników, ciekawie smakują i ładnie wyglądają. Idealne na wieczór z winkiem i ploteczkami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)