To mój ulubiony tort! Banoffie - czyli połączenie banana, bitej śmietany i kremu karmelowego to coś czemu nie jestem w stanie się oprzeć. I chyba nie tylko ja. Dzieciaki go uwielbiają! Co do dekoracji to oczywiście zagalopowałam się trochę z bitą śmietaną pod masę cukrową. Szkolny błąd. Dobrze, że dekorowanie zakończyłam na 2 godziny przed imprezą, bo masa całkiem by się rozpuściła. Dlatego we wpisie znajdziecie dzisiaj przepis na wnętrze tortu, prosty maślany krem, którym trzeba zasmarować tort przed ułożeniem na nim masy cukrowej oraz wskazówki jak w prosty sposób zrobić Peppę na torcie.
Składniki (tortownica o średnicy 24cm)
Na ciasto:1 szklanka mąki pszennej
0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
6 jajek
1,5 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Nadzienie:
0,5 l śmietanki 36%
2 łyżki cukru pudru
łyżka cukru waniliowego
(opcjonalnie 2 śmietan fixy)
masa kajmakowa - pół puszki
2 banany
Do nasączenia:
szklanka wody
3 szklanki cukru
sok z jednej cytryny
Krem maślany:
Kostka prawdziwego masła
2 szklanki cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
Masa cukrowa w kolorach jak na zdjęciu. Opcjonalnie cukrowe perełki.
Przygotowanie:
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, aby piana była sztywna i lśniąca. Następnie cały czas miksując dodawać po jednym żółtku. Mąkę wymieszać z mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Delikatnie drewnianą lub silikonową łopatką wymieszać z pianą. Wyłożyć do foremki (wyłożonej papierem do pieczenia). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 stopni (bez termoobiegu) i piec ok 45-50 minut na lekko złoty kolor.
Przygotować poncz do nasączania. Wodę zagotować z cukrem, dodać sok z cytryny wystudzić.
Wystudzony tort przekroić na 3 lub 4 warstwy. Każdą nasączyć ponczem. Śmietanę lekko ubić, ciągle miksując dodawać po łyżce cukru pudru z cukrem waniliowym. Można dodać śmietan fix dla pewności.
Masę kajmakową zmiksować z 1 bananem na gładką masę. Drugiego banana pokroić w plastry. Na dolną warstwę tortu wyłożyć plasterki banana. Posmarować masą kajmakową zmiksowaną z bananem. Przykryć drugim blatem ciasta. Pozostałe warstwy przełożyć śmietaną ubitą z cukrem i cukrem waniliowym. Nie smarować śmietaną wierzchu i brzegów tortu. Ja to zrobiłam, dlatego masa na moim torcie trochę się pobąblowała.
Masło utrzeć dodając po łyżce cukru pudru wymieszanego z cukrem waniliowym, aż powstanie puszysty słodki krem. Kremem tym zasmarować wierzch i boki tortu. Wyrównać na gładko i wstawić do lodówki na godzinę.
Teraz dekoracja:) Ja zaczęłam od rozwałkowania tła - u mnie jest dwukolorowe, ale wystarczy jeśli będzie to jeden kolor. Niebieski lub zielony. Dokładnie rozwałkowujemy masę na placek grubości ok 3 mm i układamy ją na torcie. Wyrównujemy. I tu zaczyna się zabawa. Ja żeby ułatwić sobie sprawę wydrukowałam z sieci postać Peppy i pocięłam ją na części. Osobno sukienka, osobno głowa, uszy itp. Do rozwałkowanej masy przykładałam poszczególne elelementy i wycinałam je ostrym nożem. Później układałam wszystko warstwami na torcie. Najpierw głowa, później oczy, sukienka itp. Nóżki, rączki buciki ulepiłam jak z plasteliny. Na koniec rozwałkowałam cieniutkie wałeczki w ciemniejszym niż głowa odcieniu różu i ułożyłam je jako obwódkę głowy Peppy. Nabrała dzięki temu wyrazistości. Można dodatkowo ulepić kilka kwiatków, obwiązać wszystko kokardą:)
