wtorek, 30 czerwca 2015

Tort śmietanowy

Lekki, śmietanowy tort jest dobry na każdą okazję i stanowi doskonałą bazę do wymyślania niezliczonych wersji i modyfikacji. Między warstwy biszkoptu i śmietany można włożyć owoce, kajmak, galaretkę czy konfitury...

Na pierwsze urodziny Asi zrobiłam wersję z truskawkami. Wilgotny, nasączony syropem biszkopt, dobrze ubita śmietanka i duuużo pokrojonych truskawek. To się nie mogło nie udać! Na wierzch dekoracja z opłatka z Kubusiem Puchatkiem - który był motywem przewodnim przyjęcia urodzinowego mojej Dżoany :) Poniżej dowiecie się, jak postępować z takim kolorowym opłatkiem, aby idealnie się prezentował na torcie.

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Chłodnik z botwinki

Najlepsza zupa na lato! Kojarzy mi się z weekendami w Kazimierzu Dolnym i knajpką "U Fryzjera" - chłodnik w tym miejscu to zawsze obowiązkowy punkt programu:)

Mój chłodnik jest gęsty, kremowy, z dużą ilością koperku, rzodkiewki i ogórka. Idealną konsystencje zapewnia mu zsiadłe mleko, choć zdarzało mi się robić go na jogurcie, czy kefirze. Zbliżają się naprawdę gorące dni, więc jeśli ktoś jeszcze nie robił w tym roku chłodnika - to już za kilka dni nadarzy się ku temu okazja :)

 

środa, 3 czerwca 2015

Młode ziemniaki na maśle z kefirem i koperkiem

Nie przepadam za ziemniakami... trzeba je obierać i dość długo gotować, dlatego na co dzień przegrywają u mnie z ryżem, czy z makaronem. Jednak kiedy pojawiają się pierwsze młode ziemniaki - to właśnie one królują w mojej kuchni. A im prościej są podane - tym lepiej. Gotowane, z masłem i koperkiem to klasyka, ale ja najbardziej lubię kiedy kilka z nich zostanie na drugi dzień. Wtedy kroję je na grube plastry, doprawiam solą morską oraz grubo mielonym pieprzem i smażę na złoto na maśle. Do tego kefir i dużo koperku... Dla mnie to wspomnienie wakacji z dzieciństwa i jeden z ulubionych obiadów w letnie dni.

 

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Ulubione ciasteczka Zuzi (i moich dzieci też)

Znacie serię o Zuzi? W naszej dziecięcej biblioteczce te niewielkie książeczki mają szczególne miejsce. Każda z nich opowiada o jakimś przeżyciu w życiu Zuzi, dziewczynki w wieku przedszkolnym. W jednej z nich Zuzia idzie do lekarza, w innej wyczekuje rodzeństwa, leci pierwszy raz samolotem, w jeszcze innej uczy się jeździć na rowerze, czy pływać. Ta seria to super ściąga dla rodziców. Te książeczki pomogły nam przygotować Karolę do pierwszej wizyty u dentysty, czy ostatnio do bilansu czterolatka. Niedawno nasza kolekcja wzbogaciła się o nową pozycję "Zuzia uczy się piec". Jak się domyślacie - musiałyśmy natychmiast zrobić ciastka z przepisu Zuzi. Ciastka wyszły pyszne! Na próbę zrobiłyśmy z połowy porcji, ale następnym razem pójdziemy na całość! Nie  będę ściemniać - kuchnia wygląda po takiej zabawie jak po burzy, ale czego się nie robi dla dzieci? Szczególnie w taki dzień jak dziś:)

Wszystkim dzieciom - małym i dużym, i tym całkiem dorosłym - życzę z okazji Dnia Dziecka duuużo uśmiechu, radości i jak najwięcej słodkich chwil!