Nie będę ukrywać, za dobrą pizzę dam się pokroić! Kiedy wieczorem (wiem, że to najmniej odpowiednia pora na obżarstwo!) najdzie mnie niedoparta ochota na pizzę, są dwa wyjścia - jechać do najbliższej dobrej, włoskiej pizzerii, albo zamówić z dowozem do domu. Jedno i drugie zajmuje sporo czasu - dowóz nieco mniej, ale jakość dowożonej pizzy - cóż, dla głodnego nic strasznego, ale powiedzmy sobie szczerze - pizza, która swoje przejechała w plecaku dostawcy nie jest idealna. Ostatnio wpadłam na genialny w swojej prostocie pomysł! Miałam w domu włoskie piady - coś jak tortille, tylko nieco grubsze i mają w składzie oliwę z oliwek, dzięki czemu smakują znacznie lepiej. Można je kupić w supermarketach, dyskontach jeśli jest akurat "włoski tydzień", sklepach typu "kuchnie świata" lub zrobić samemu - jak opracuję dobry przepis to go zamieszczę. Taka piada posłużyła mi za spód - cienki, ale nie za cienki, chrupiący, z wyczuwalnym aromatem oliwy z oliwek. Do tego pomidory z czosnkiem, mozarella i ulubione dodatki. Na koniec koniecznie bazylia! Przygotowanie takiej pizzy zajęło mi 15 minut, była pyszna, a dzieciaki były nią zachwycone. Karolina stwierdziła nawet, że to najlepsza pizza jaką jadła. Teraz dogadzamy sobie w tym daniem przynajmniej raz w tygodniu. (Co nie wróży dobrze mojej prezencji latem na plaży;)
Składniki na 3 pizze (ok. 25 cm)
3 piady (włoskie "tortille")
3-4 dojrzałe pomidory (lub puszka pomidorów)
2 ząbki czosnku
2 kulki mozarelli
1/3 łyżeczki suszonego oregano
sól, pieprz
1 łyżeczka oliwy
ulubione dodatki (szynka, salami, tuńczyk, oliwki...)
Przygotowanie:
Pomidory sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki, przekroić i usunąć gniazda nasienne. Pokroić w kostkę, włożyć do rondelka z łyżeczką oliwy i posiekanym czosnkiem. Wymieszać i zagotować, doprawić solą i pieprzem oraz oregano i chwilkę pogotować.* Wyłożyć na piady pomidory i posypać poszarpaną na kawałeczki mozarellą. Na wierzchu ułożyć ulubione dodatki - nie przesadzajmy z ich ilością. (Ja na jednej położyłam szynkę, na drugiej salami z papryką, a na trzeciej tuńczyka z oliwkami.) Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 5-7 minut, aż ser zacznie bąblować i się zrumieni. Po upieczeniu układamy na wierzchu liście bazylii.
*Z pomidorami z puszki jest mniej zachodu i znacznie przyspiesza pracę, ale trzeba pamiętać, aby je odcedzić, bo zbyt wodnisty sos rozmoczy nam pizzę.