piątek, 10 marca 2017
Tort piętrowy My Little Pony
No i kolejny raz porwałam się z motyką na słońce! Ale było warto - piętrowy tort z kremem śmietanowo-truskawkowym udekorowany wedle życzenia - kucykiem "My Little Pony", ale "nie takim płaskim, tylko wystającym". Nie będę ukrywać, że było przy torcie sporo pracy. Tym bardziej, że górna część tortu, już przełożona kremem śmietanowo-truskawkowym, zasmarowana kremem maślanym i czekająca tylko na obłożenie masą cukrową, spektakularnie wypadła mi z lodówki. Możecie się domyślać, jakie słowa z ust padły w takim momencie! Jednak jak się na coś uprę, to zrobię choćby nie wiem co. I zrobiłam tę górną warstwę ponownie, po czym zabroniłam komukolwiek otwierać lodówkę, a nawet się do niej zbliżać - do odwołania. Nie było łatwo także z samą figurką. Uparłam się, że że mój kucyk będzie stał, ale ni diabła nie chciał stać, nogi mu się koślawiły i nawet wtykanie wykałaczek... sami wiecie gdzie... nie pomagało. Po godzinie męczarni uznałam, że kuc będzie leżał - a co! Widzicie więc, że przygód miałam co nie miara z tym tortem, ale efekt był fantastyczny! Poniżej znajdziecie instrukcję co i jak trzeba zrobić, żeby powstał taki oto piętrowy tort.
Subskrybuj:
Posty (Atom)