Składniki:
2 litry bulionu warzywnego (ja przez 1,5 godziny gotowałam marchew, pietruszkę, kawałek selera, por i cebulę z liściem laurowym i 2 ziarenkami ziela angielskiego, doprawiłam solą)
kilka suszonych grzybów - mała garstka
4 średniej wielkości buraki
2 ząbki czosnku - obrane, lekko zgniecione
1 liść laurowy
1 łyżka majeranku
0,5 łyżeczki czarnego pieprzu w ziarnach
2 łyżki soku z cytryny
sól
1 łyżeczka cukru
Przygotowanie:
1. Suszone grzyby moczymy przez noc w wodzie - ok. 2 szklanki wody na garstkę grzybów. Następnego dnia gotować je przez ok. 20 minut i odcedzić. Grzyby można wykorzystać do farszu na pierogi - do barszczu wykorzystałam sam wywar.
2. Umyte buraki zawinąć w folię aluminiową - każdy osobno. Piec w temperaturze 190 stopni przez ok. 1 godzinę, aż będą miękkie - sprawdzamy czy patyczek do szaszłyków bez trudu w nie wchodzi. Rozwinąć je, wystudzić lekko i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
3. Do wrzącego bulionu dodajemy wywar z grzybów, liście laurowe, ziele angielskie i pieprz.
4. Dodajemy starte buraki i czosnek i doprowadzamy całość do wrzenia. Gotujemy na wolnym ogniu przez 3-4 minuty i zdejmujemy z gazu.
5. Dodajemy sok z cytryny, majeranek, doprawiamy solą i cukrem do smaku.
6. Mieszamy i najlepiej odstawiamy przynajmniej na kilka godzin, aby barszcz nabrał bardziej głębokiego smaku i aromatu.
7. Na koniec można dodać łyżeczkę dobrego oleju rzepakowego, aby powstały na barszczu charakterystyczne oczka.